Przez kolejne tygodnie od rana, do późnych godzin nocnych, czasem nocy nieprzespane, walczyłyśmy o ich życie.

Traktujemy to prawie w kategorii cudu, ale cała trójeczka żyje.

Maluchy stoczyły nierówną walkę, ale WYGRAŁY.

U Jagódki i Agreścika skutkiem panleukopenii są utrzymujące się jeszcze czasem nie najładniejsze kupki, u Malwinki pojawiły się niewielkie zaburzenia neurologiczne, ale kicia otrzymuje leki dotleniające i w tej chwili objawy są właściwie niezauważalne.

Kociaki rosną jak na drożdżach, czują się bardzo dobrze, mają przeprowadzoną staranną profilaktykę przeciwpasożytniczą.

W końcu możemy szukać im domów.

Bardzo prosimy – dajcie dom Agreścikowi, Jagódce i Malince.

Zasługują na kochający, troskliwy i wyjątkowy dom.

Każdy kotek z naszego Stowarzyszenia Przytul Sierściucha ma komplet szczepień, jest kilka razy odrobaczony, odpchlony, zaczipowany i jeśli jeszcze nie jest, to po osiągnięciu dojrzałości zostanie wysterylizowany. 

Każdy kotek ma wykonane testy FIV/FeLV – u naszych małych owocków są one ujemne. Nie są chore.

Przypominamy, że posiadanie kotka wiąże się z zabezpieczeniem okien, wyjść.

Dla Agreścika, Jagódki i Malinki szukamy domu NIEWYCHODZĄCEGO!
Adoptując kotka obowiązuje umowa adopcyjna. 

Po zapoznaniu z naszymi mruczkami (zapraszamy do nas na zapoznanie), dowieziemy kotka do nowego domu.
Szukasz zwierzaka – zadzwoń. To poważna decyzja na wiele lat. Bardzo chcielibyśmy z Tobą porozmawiać i opowiedzieć o naszych podopiecznych.

www.przytulsiersciucha.pl